piątek, marca 17, 2006

po co żyć?

po co żyć? jestem jedną pierdoloną wadą genetyczną, nikomu się nie podobam. zawsze będę sam, jakkowliek bym się nie starał. zawsze trafiam nie w tą osobę, co trzeba - w końcu i tak nie mam szans.

nie mogę tu nawet napisać co mnie boli...
jedyną rzeczą, jakiej teraz pragnę, to to, żeby móc się rozpłakać na zawsze. ale nie mogę płakać. zabraniają mi. nie mogę płakać przy matce, bo wtedy ona też będzie płakać. już i tak ma powody...

jest mi w głębi duszy źle i wiem, że zawsze tak już będzie...

Komentarze (1):

Anonymous Anonimowy pisze...

masz po co żyć! przynajmniej dla przyjaciół. dzięki nim nigdy nie będziesz sam.
pamiętaj, że ZAWSZE możesz na mnie liczyć :*

3/18/2006 9:17 AM  

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna