czwartek, lipca 05, 2007

1950-1980, 1988-20??......

Znajomy adres, te same schody
I nagły przestrach u drzwi

A może to wszystko się śni


Zwyczajne kwiaty na parapecie,

Po kątach też zwykły kurz

A jeśli to przepadło już


Lęk, głuchy lęk
Na dnie

Skryty gdzieś


Wtedy dziwisz się, że tak kocham nieprzytomnie
Jak by zaraz świat miał się skończyć

Kiedy pytasz mnie, czemu rzucam się jak w ogień
Wprost w ramiona twe, myślę sobie

Nic nie może przecież wiecznie trwać

Co zesłał los trzeba będzie stracić

Nic nie może przecież wiecznie trwać

Za miłość też przyjdzie kiedy nam zapłacić

I tylko cisza, i nasze ręce i myśl koląca jak cierń
A jeśli tak naprawdę jest...

============================
ja? nie ma ja - jest tylko on - który on? nawet nie wie o tym, że jest.
tzn. wie, że jest, ale nie wie, że jest Mnie.
bo być Komuś, to co innego, niż być, tak po prostu.

Słucham:

Anna Jantar - Anna Jantar
Kirk Franklin - Hero