inspirations...
tym razem nie ja wróciłem, lecz to, co daje mi siłę - muzyka... w niedziele Bóg sprawił wreszcie, że poczułem się w pełni swobodnie na scenie. nigdy czegoś takiego wcześniej nie poczułem. thx God. od trzech dni wróciła moją chęć do słuchania muzyki. wszystko za sprawą zespołu SiStarS, które moim zdaniem dopiero teraz pokazały na co je stać. potrzebowałem naprawdę kilkunastu ładnych miesięcy, żeby móc słuchać w kółko tej samej płyty bez znudzeni, a zachwycając się każdą nutą
słucham:
słucham:
Sistars - album AEIOU
Kabaret Starszych Panów - Divertimento no. 5 Stomatologiczne
Big Cyc - Moherowe Berety
Komentarze (3):
i've never heard, that any polish band could do what they are doing, and they are doing it very good... This could be for real, your inspiration.
btw, well-known chłe chłe re chłe!:D all rights reserved vodka! ;) for us
yeah, more in profile is yet to come. chłe-chłe-re-chłe to opis przejściowy :-P
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna